– Ważne są tylko dni, których jeszcze nie znamy – te słowa Marka Grechuty wybrzmiały na koniec konwencji Bezpartyjnych Samorządowców. A zdaniem Krzysztofa Maja, lidera wrocławskiej listy tego ugrupowania, w tych dniach, czyli w następną niedzielę, Bezpartyjni są w stanie zdobyć nawet siedem procent poparcia i dostać się do Sejmu.
– Normalna Polska, to Polska bez szczucia, bez wojny plemiennej. To Polska z bezpłatną komunikacją miejską i regionalną. Już ponad 1,6 mln Polaków w 100 miastach z tego korzysta. Głównie tam, gdzie rządzą Bezpartyjni Samorządowcy – mówił Tymoteusz Myrda, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców. – Dwa miliardy Polacy zapłacili za bilety w ubiegłym roku. Skąd je wziąć? Proste, zamiast dofinansowywać propagandę w TVP.
Na inny aspekt programu tego ugrupowania zwróciła uwagę adwokat Katarzyna Suchańska.
– Policzyliśmy nasze propozycje – PIT 0 to nawet 15 procent więcej w portfelu każdego pracującego Polaka. To ułatwienie dla przedsiębiorców. To pchnie naszą gospodarkę do przodu! – stwierdziła Katarzyna Suchańska. – Szara strefa jest większa, niż budżet Polski! To tutaj są pieniądze, którymi rząd powinien finansować swoje zadania! Musimy zlikwidować podatek dochodowy, by przestać karać Polaków za ich ciężką pracę! Wyślemy PiS w kosmos, przepraszam PIT – dodała.
O problemach służby zdrowia opowiedział lekarz z Lubuskiego.
– Przed wyborami politycy sobie przypomnieli, że w Polsce jest problem z psychiatrią dziecięcą. Bezpartyjni już wprowadzili rozwiązania – w województwie lubuskim uchwałą sejmikową zachęcamy do wyboru przez lekarzy tej specjalizacji, a w województwie dolnośląskim budujemy szpital psychiatryczny – powiedział Jakub Szczepański.
– Bezpartyjni w swoich samorządach podpisują porozumienia z deweloperami, dzięki którym to oni budują szkoły i to ze swoich środków. Można? Można! Jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które w tej kampanii mówi jasno: edukacja bez polityki i bez polityków! Mamy uczyć, jak myśleć, a nie co myśleć! – dodał Dariusz Kacprzak, wiceburmistrz warszawskiej dzielnicy Praga Północ.
Potem Kacprzak wyciągnął świadectwo szkolne.
– To jest świadectwo dla wszystkich poprzednich rządów, PiS, PO, PSL i SLD, które nie dały sobie rady z oświatą. Proszę zobaczyć, same niedostateczne. Oni nie zasłużyli na promocję d następnej klasy, nie zasłużyli na dalsze sprawowanie władz – ocenił Kacprzak.
Na problemy kobiet podczas konwencji zwróciła uwagę Urszula Krawczyk, prezes Fundacji Akademia Kobiet Skutecznych
– Kobiety chcą dobrych rozwiązań, a nie wojny plemiennej. Program Bezpartyjnych został napisany również przez kobiety i dla kobiet. Wprowadzimy 100 procent dodatku macierzyńskiego dla kobiet, które będą chciały wcześniej wrócić do pracy – wyjaśniła Urszula Krawczyk.
A potem dynamicznie na scenę wkroczyła młoda wrocławianka Aleksandra Sopuch.
– Jakoś to będzie… My młodzi już tak nie chcemy. Śmiejemy się z kota polityka czy „win Tuska” i co z tego wynika? Bo jakoś to będzie… Jest rozwiązanie dla młodych, by przełamać impas duopolu PO-PiS. Głosujcie na Bezpartyjnych Samorządowców – powiedziała Aleksandra Sopuch, najmłodsza kandydatka do Sejmu z list Bezpartyjnych Samorządowców.
Na koniec konwencji o szansach Bezpartyjnych Samorządowców opowiedział Krzysztof Maj.
– Sześć, siedem procent jest możliwe. Pomijają nas w TVP. Pomijano nas niedawno w sondażach. I co? Już mamy prawie 4 procent poparcie.15 października możemy zakończyć wojnę PiS z PO. Bo wygramy. 15 października i tych skłóconych emerytów wyślemy w kosmos – ogłosił Maj.

















