Centrum Kultury, Nauki i Edukacji Witelona, czyli jedna z flagowych inwestycji obecnej kadencji Tadeusza Krzakowskiego zostanie otwarta dopiero we wrześniu 2024 roku. Prace nad powstaniem nowej miejskiej placówki wloką się już od pięciu lat. Do tego przedsięwzięcie okazało się bardzo kosztowne.
Inwestycja od początku budzi w Legnicy sporo wątpliwości. Opozycja w radzie miejskiej nazywa ją „fanaberią” prezydenta Tadeusza Krzakowskiego i regularnie punktuje budowlane niedoróbki, żółwie tempo prac i kolejne aneksy. Przede wszystkim jednak gospodarz miasta zbiera cięgi za rosnące koszty inwestycji.
Przebudowa Teatru Letniego w Parku Miejskim na Centrum Kultury, Nauki i Edukacji Witelona rozpoczęła się pod koniec 2018 roku. Zgodnie z umową z wyłonioną w przetargu głogowską firmą Architekton inwestycja miała kosztować 20,6 mln zł, a prace zakończyć się w styczniu 2022 roku. Tyle że już dawno jest to nieaktualne. Na mocy kolejnych aneksów budżet prac i wyposażenia centrum przekroczył już 40 mln zł. A niewykluczone, że na tym nie koniec.
Oddala się też termin otwarcia placówki. Przed rokiem magistrat ogłosił, że Centrum Witelona zainauguruje działalność w lutym 2024 roku, czyli tuż przed wyborami samorządowymi. Z punktu widzenia władzy, czas to jak najbardziej logiczny. Ale dziś już wiadomo, że fety nie będzie.
Z powodu przedłużających się procedur związanych z odbiorem technicznym, wrocławska firma A+V może zabrać się na dobre za wyposażenie centrum i urządzenie przestrzeni wystawienniczej. A zgodnie z zawartą z urzędem miasta umową (opiewa na 6,7 mln zł) ma na to czas do września przyszłego roku. Pełnomocnik prezydenta ds. Centrum Witelona Marcin Andrzejewski już poinformował radnych z komisji budżetu i finansów, że placówka ruszy właśnie za rok. Ci, podczas niedawnej wizytacji obiektu, sporządzili długą listę fuszerek, o czym na Facebooku poinformował Maciej Kupaj, który poślizgi i puchnące wydatki na Centrum Witelona z zapałem śledczego.