Czy Legnica wpadnie w ręce nacjonalistów z partii Zbigniewa Ziobry?

Prezydent jest kobietą – to hasło kampanii wyborczej Joanny Śliwińskiej-Łokaj, kandydatki Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Legnicy. Szkopuł w tym, że tak naprawdę nie PiS, a skrajnie antyeuropejskiej, nacjonalistycznej Suwerennej (do niedawna Solidarnej) Polski, z którą partia Jarosława Kaczyńskiego właśnie chce wziąć rozwód.

Kim jest Joanna Śliwińska-Łokaj?

Joanna Śliwińska-Łokaj w partii Zbigniewa Ziobry działa od ponad dekady. W polityce debiutowała w 2014 r., kiedy to trafiła na listę Solidarnej Polski w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Do Brukseli jednak nie wyjechała. Potem, już z listy PiS, bez powodzenia walczyła o mandat w radzie miejskiej. Sztuka ta udała się za drugim razem. W 2018 r. otrzymała w swoim okręgu 359 głosów i została miejską radną.

W 2021 r. skorzystała na politycznym trzęsieniu ziemi w radzie miejskiej, gdy prezydent Tadeusz Krzakowski zawarł sojusz z PiS, otrzymując stanowisko wiceprzewodniczącej. Do najaktywniejszych radnych nigdy nie należała. Na pewno jednak zapamiętana zostanie, jako zagorzała przeciwniczka Teatru Modrzejewskiej. Całkiem niedawno apelowała o zaprzestanie finansowania jednej z najlepszych w Polsce scen. Dodajmy, że sama w teatrze nigdy nie była widziana.

Regularnie za to stawiała się na politycznych happeningach „dobrej zmiany”. Kilka lat temu gdy do Legnicy przyjechał Mateusz Morawiecki, pamiętała nawet o jego urodzinach. Ówczesny premier otrzymał od radnej bukiet kwiatów.

Nie lubi Niemców i TVN-u, markety to nieszczęście dla miasta

Kandydatka na prezydenta Legnicy w mediach społecznościowych regularnie zresztą wychwalała zarówno Morawieckiego oraz politykę PiS nie kryjąc przy tym niechęci do  liberalno-lewicowej opozycji. Wiceszefowa rady miejskiej lubi też w sieci podrwić z Niemców, co w jej środowisku politycznym jest pozycją obowiązkową. Podobnie, jak z TVN-u i ekologów. Chętnie wspierała za to TV Republika i protesty „wolnych Polaków”.

Joanna Śliwińska-Łokaj lubi podkreślać, że jest przedsiębiorcą. Faktycznie, prowadzi rodzinny biznes. Jest współwłaścicielką dobrze prosperującej hurtowni kosmetyczno-chemicznej i właścicielką popularnego w Legnicy domu weselnego.

O czym mówi w kampanii wyborczej? Raczej nie wychodzi poza ogólne hasła, ale potrafi też „błysnąć”. Ostatnio na antenie Radia Plus Legnicy stwierdziła, że największym nieszczęściem dla Legnicy było pojawienie się w niej marketów. Zapamiętana zostanie też zapewne z pomysłu na przepędzenie pubów z centrum miasta na peryferia.

Śliwińska-Łokaj do wyborów idzie pod szyldem PiS-u. Do skompromitowanej Suwerennej (Solidarnej) Polski na swoich kampanijnych materiałach się nie przyznaje. Woli akcentować, że może zostać pierwszą w historii kobietą w fotelu prezydenta Legnicy.

Przeczytaj także

Nowe na stronie