Jeszcze trzy tygodnie mają pełnomocnicy komitetów wyborczych na usunięcie z przestrzeni publicznej banerów i plakatów wyborczych. W Legnicy, podobnie jak w innych miasta, materiały wciąż wiszą na ulicach, wiaduktach, ogrodzeniach i innych obiektach. Niektóry z nich są zniszczone.
Taki stan rzeczy najwyraźniej spędza sen z powiek Krzysztofowi Duszkiewiczowi. Zastępca prezydenta Legnicy korzystając z weekendu objechał samochodem miasto i obfotografował ślady kampanii wyborczej. Zdjęcia zamieścił na swoim profilu na Facebooku, a post opatrzył komentarzem.
– Na ulicach Legnicy wciąż możemy zobaczyć pozostałości po ostatniej kampanii. Bardzo proszę kandydatów, którzy wzięli udział w tych wyborach o posprzątanie swoich banerów, włącznie z porozrzucanymi wszędzie trytkami. Bądźmy odpowiedzialni i dbajmy o estetykę naszego miasta – napisał wiceprezydent.
Warto pamiętać, że zagadnienie jest uregulowane ustawowo. Komitety na posprzątanie po sobie mają jeszcze czas. Kodeks wyborczy daje im bowiem 30 dni na usunięcie plakatów i banerów promujących kandydatów na ścianach budynków, przystankach, tablicach i słupach ogłoszeniowych, czy też ogrodzeniach. Niedostosowanie się do przepisów skutkować będzie grzywną w wysokości nawet 5 tys. zł.