Już na starcie kampanii wyborczej kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Legnicy Maciej Kupaj, zapowiedział, że jeśli wygra wybory na swoją zastępczynię powoła 26-letnią Aleksandrę Krzeszewską. A trzeba przyznać, że ciężko sobie na ten awans zapracowała. Towarzyszyła Kupajowi każdego dnia kampanii, razem również dziękowali legniczanom za głosy po ogłoszeniu pierwszych nieoficjalnych jeszcze wyników.
Aleksandra Krzeszewska weszła do lokalnej polityki w 2018 roku. Jako dwudziestolatka została radną Rady Miejskiej Legnicy startując z Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Platforma, Nowoczesna, Koalicja Obywatelska. Uzyskała wówczas 229 głosów, co dało jej mandat.
Pięć lat wystarczyło najmłodszej legnickiej radnej na zbudowanie poważnego kapitału politycznego. Okazała się absolutnym objawieniem wyborów parlamentarnych 15 października 2023 r. Choć posłem nie została – zdobyła 7 tys. 546 głosów, startując z ostatniego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu legnicko-jeleniogórskim.
Z tego potencjału postanowił skorzystać Maciej Kupaj, który całą kampanię prowadził z Aleksandrą Krzeszewską. Skutecznie, jak się okazuje.
Aleksandra Krzeszewska jest legniczanką, absolwentką wydziału prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Obroniła swoją pracę magisterską na wydziale prawa konstytucyjnego.
Z zeznania majątkowego wynika, że obecnie nie pracuje. Jedyny tegoroczny dochód to dieta radnej. Ma oszczędności w wysokości 26 tys. zł oraz 3 tys. euro. Jest właścicielką mieszkania o powierzchni 64,40 m kw. o wartości 390 tys. zł.