Z legnickich ulic zniknęły e-hulajnogi firmy Lime. Oficjalnie z powodu zimowej pauzy. Tyle że nie ma pewności, czy wiosną przyszłego roku wrócą.
Z punktu widzenia firm udostępniających mieszkańcom ekologiczne środki transportu Legnica jest niekwestionowanym liderem w skali kraju – niestety, pod względem kradzieży i aktów wandalizmu. Właśnie przekonał się o tym kolejny dostawca hulajnóg, który przyznaje, że nad Kaczawą padają niechlubne rekordy – w taki sposób Telewizja Regionalna zapowiada materiał poświęcony legnickim e-hulajnogom.
Potentat w branży e-hulajnóg, firma Lime uruchomiła w Legnicy wypożyczalnię w kwietniu br. W listopadzie jednoślady zniknęły z miasta w związku z nadchodzącą zimą. Wrócić mają wiosną. Tyle że pewności w tym temacie nie ma.
Przedstawiciel Lime Polska w rozmowie z TV Regionalna przyznaje, że skala dewastacji sprzętu w Legnicy jest znacznie większa niż w innych miastach. Czy zielone e-hulajnogi wrócą do Legnicy? Decyzję Lime podejmie po analizie statystyk. A te są niestety dramatyczne.
Niewykluczone więc, że w przyszłym roku Legnica zostanie bez elektrycznych hulajnóg. Zresztą nie pierwszy raz. W 2022 r., po ledwie siedmiu miesiącach z miasta uciekła inna firma – Quick Ride.
Powód? – Z tak dużą liczbą zdewastowanych hulajnóg i, przede wszystkim, z tak dużą liczbą kradzieży jeszcze się nigdzie nie spotkaliśmy – tłumaczyli w legnickich mediach przedstawiciele firmy, którzy podkreślali, że choć byli zadowoleni z wyników finansowych to jednak z Legnicą nie chcą mieć już nic wspólnego.
Co ciekawe, na stronie internetowej Lime, z wykazu obsługiwanych przez nią miast, Legnica zniknęła. A to nie wróży dobrze amatorom e-hulajnóg.