spot_img

Nowa hala serwisowa Kolei Dolnośląskich w Legnicy gotowa

To największa infrastrukturalna inwestycja Kolei Dolnośląskich w 15-letniej historii spółki. W hali serwisowej znajdują trzy tory o długości 120 m każdy, całoroczna myjnia z oczyszczalnią ścieków, tokarka podtorowa i stacja paliw.

To już ostatnia prosta. W hali trwają ostatnie prace porządkowe, wkrótce odbędzie się oficjalne otwarcie.

Największym wyzwaniem legnickiej inwestycji było umieszczenie w obiekcie nowoczesnej tokarki podtorowej. Jej główny korpus waży 16 ton. Potrzebny był specjalistyczny dźwig kolejowy, by umieścić maszynę w hali. Tokarka kosztowała prawie pięć milionów złotych.

– Uzyskujemy absolutną niezależność w zakresie przetaczania zestawów kołowych, które są niezmiernie ważne dla bezpieczeństwa naszych pasażerów. Dotychczas tego rodzaju usługi zlecaliśmy na zewnątrz, co generowało koszty i pochłaniało czas, bo nasze składy musiały dojeżdżać do innych warsztatów. Teraz robimy to u siebie, co pozwoli na oszczędności rzędu pół miliona złotych w skali roku. To jedno z trzech takich urządzeń na Dolnym Śląsku – mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Nowy obiekt ma około 14 metrów wysokości, jego powierzchnia całkowita wynosi 6,6 tys. metry kwadratowe, a kubatura aż 6,7 tys. metrów sześciennych.

Na terenie inwestycji powstał także zbiornik podziemny na paliwo wraz z dystrybutorem, wiata magazynowa o powierzchni 140 mkw., niezbędna infrastruktura techniczna, tereny zielone, a także 28 miejsc parkingowych. Na dachu budynku zainstalowane zostały panele fotowoltaiczne.

Inwestycja zrealizowana została przy wsparciu Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego kwotą przewyższającą 50 mln zł, a także przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Łączna wartość prowadzonych prac sięga 65 mln zł.

To największa infrastrukturalna inwestycja Kolei Dolnośląskich w 15-letniej historii spółki. FOT. RED

spot_img

Przeczytaj także

Nowe na stronie