W sezonie zimowym straż miejska, policja czy nadzór budowlany mogą przeprowadzać kontrole stanu chodników i dachu. W przypadku zaniedbania obowiązku odśnieżania właściciel nieruchomości może być ukarany mandatem karnym lub grzywną – informuje legnicki magistrat.
W skrajnych sytuacjach, gdy istnieje realne zagrożenie dla mieszkańców, inspektor może skierować sprawę do sądu, a ten może nakazać wyłączenie obiektu z użytkowania do czasu dokonania odśnieżenia. Właściciel lub zarządca budynku jest odpowiedzialny za utrzymanie porządku, w tym za odśnieżanie części wspólnej nieruchomości i przylegających do niej terenów – czytamy na oficjalnej stronie miasta.
Szkopuł w tym, że miasto samo nie wywiązuje się z obowiązku odśnieżania i usuwania lodu z chodników. – Niech urzędnicy przejdą się chodnikami przy ul. Wrocławskiej i Złotoryjskiej w pobliżu Placu Wolności. Następnie zadzwonią na straż miejską i poproszą o wypisanie mandatu! – wścieka się nasz Czytelnik, a na dowód przysyła zdjęcia.
W dyskusję nt. oblodzonych chodników w mediach społecznościowych włączył się miejski radny, Arkadiusz Baranowski. Jego zdaniem, zadbanie o chodniki leży wyłącznie w gestii samorządu.
– Sąd Najwyższy z 24 listopada 2017 roku (III CZP 38/17). SN stwierdził, że to gmina ponosi odpowiedzialność za szkodę wynikającą z nieuprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, w sytuacji nienależytego sprawowania nadzoru nad wykonaniem przez właściciela obowiązku wynikającego ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – napisał na Facebooku radny, kiedyś PiS-u, dziś Koalicji Obywatelskiej.