Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej straciło intratne zlecenie od swojego właściciela, czyli urzędu miasta. Miejska spółka do końca 2023 roku nie będzie odpowiadać za sprzątanie ulic i dróg publicznych.
Za utrzymanie w czystości ulic w Legnicy zwykle odpowiada miejska spółka – Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Za minione 12 miesięcy za swoje usługi wystawiła Ratuszowi fakturę na 1,4 mln zł. LPGK zajmowało się m.in. zamiataniem i oczyszczaniem ulic i chodników oraz opróżnianiem koszy na odpadki, ich konserwacją i naprawą.
Póki co, miejskie przedsiębiorstwo będzie miało mniej pracy. Zarząd Dróg Miejskich w Legnicy właśnie rozstrzygnął przetarg na „oczyszczanie miasta” na najbliższe trzy miesiące. I miejska spółka nieoczekiwanie go przegrała. LPGK zaproponowało cenę 527,1 tys. zł. Tańsza była oferta prywatnej firmy EcoSpring, która wyceniła się na 406,9 tys. zł. i to ona otrzymała zlecenie.
Warto zauważyć, że LPGK już po raz drugi w tym roku przegrało przetarg z EcoSpring. W czerwcu komunalna spółka była również droższa w postępowaniu, którego stawką była 12-miesięczna umowa na sprzątanie legnickiego rynku. Co ciekawe o losach tamtego przetargu zadecydowało 468 zł i 10 groszy. O tyle bowiem oferta EcoSpring była tańsza (wynosiła 374,5 tys. zł).
Smaczku rywalizacji między LPGK a EcoSpring dodaje fakt, że współwłaścicielem tej drugiej spółki jest Adam Urbaniak, były wiceprezes LPGK, który przed pięcioma laty odszedł z niego mocno skonfliktowany. Szybko założył konkurencyjną firmę, coraz odważniej zabierając zlecenia swojemu byłemu pracodawcy.