Poznali się na portalu społecznościowym kilkanaście tygodni temu. Mieszkanka powiatu legnickiego dała się oczarować rzekomemu pracownikowi platformy wiertniczej na Wyspach Owczych. Zauroczenie było tak wielkie, że 57-lata uwierzyła w atak somalijskich piratów na jednostkę ukochanego.
Korespondencja trwała kilka tygodni. Mężczyzna wykazywał coraz większe zainteresowanie nowo poznaną kobietą. W końcu okazało się, że na platformie wiertniczej, na której pracuje miał miejsce atak somalijskich piratów, w wyniku czego kilka osób doznało obrażeń ciała.
– Najpierw poprosił 57-latkę, aby napisała mu wypowiedzenie umowy. Następnie przez około dwa miesiące mężczyzna „pożyczał” od pokrzywdzonej pieniądze m.in. na doładowanie telefonu, na zrzutkę dla lekarza, wykupienie recept, przelot helikopterem oraz bilety lotnicze. Kiedy kobieta poprosiła o zwrot pieniędzy wówczas mężczyzna poinformował ją, że na platformie zostały uszkodzone komputery i z uwagi na ich uszkodzenie nie ma dostępu do konta bankowego – relacjonuje komisarz Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Mężczyzna cały czas zapewniał, że odda wszystkie pożyczone pieniądze, obiecywał też szybkie spotkanie i przez cały czas wyznawał jej miłość. Do spotkania nie doszło, a 51-latka straciła ponad 16 tys. złotych.