Strażacy nadal walczą z pożarem składowiska starych opon w Wilkowie w powiecie złotoryjskim, ale sytuacja jest już opanowana – powiedział nam – po ponad dobie od pojawienia się ognia – oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi. Na miejscu nadal pracuje 15 zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej
– Akcja potrwa jeszcze co najmniej kilkanaście godzin. Musimy dogaszać i monitorować składowisko. Dobra informacja jest taka, że dym zmienił już kolor z czarnego na biały, co oznacza, że jest mnie uciążliwy dla mieszkańców – dodał dyżurny.
Gryzący dym znad składowiska rozprzestrzenił się na wiele miejscowości, nie tylko powiatu złotoryjskiego, ale także ościennych. Uruchamiały się czujniki dymowe. Strażacy i samorządowcy ostrzegali w mediach społecznościowych o zagrożeniu.
Pożar wybuchł w sobotę ok. godz. 4.30. Zajął całe składowisko o powierzchni 70 na 25 m kw. Wdarł się także do pobliskiego lasu. Zagrożone były budynki nieczynnego zakładu pirolizy.
W akcji wykorzystano „Dromadery” – samoloty gaśnicze nadleśnictwa. Do dziś w działaniach gaśniczych wzięło udział 160 strażaków z zawodowych i ochotniczych jednostek straży pożarnej z powiatu złotoryjskiego i powiatów ościennych.
