Na boisku Orlik przy ul. Polarnej w Legnicy można już grać w piłkę po zmroku. Po naszej interwencji w urzędzie miasta poszli po rozum do głowy i pozwolili dyrekcji szkoły na zapalenie światła.
Sprawę przed dwoma tygodniami nagłośnił legniczanin Norbert Rekowski, który wrzucił do internetu filmik z Orlika. Widać na nim było, jak dzieci grają w piłkę w zupełnych ciemnościach. Okazało się bowiem, że oświetlenie boiska nie jest włączane ze względu na oszczędności.
Piotr Seifert, rzecznik prasowy prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, w rozmowie z Pulsem Legnicy, wyjaśnił, że za zakazem włączania jupiterów stoi dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 7, która zarządza obiektem, a podyktowana jest względami ekonomicznymi.
Sprawę opisaliśmy w artykule pt. „Prezydent zgasił światło na Orliku. Dzieci grają w piłkę po ciemku”. Przeczytajcie TUTAJ.
Tematem zajęły się też inne lokalne redakcje. Zawrzało też w mediach społecznościowych. Na prezydenta Tadeusza Krzakowskiego i jego urzędników spadła fala krytyki. To poskutkowało. W poniedziałek na jedynym w Legnicy Orliku znów zrobiło się jasno, co uwiecznił telefonem pan Norbert.
– Okazuje się, że można. Szkoda tylko, że nie po dobremu, z empatią – komentuje legniczanin.
Przypomnijmy. Po generalnym, wartym 800 tys. zł remoncie Orlik został ponownie otwarty w sierpniu br. To obecnie jedyne ogólnodostępne w mieście boisko o sztucznej nawierzchni.