– Więcej mnie nie zobaczycie – powiedział żonie wychodząc z domu 40-letni mieszkaniec Chojnowa i słuch po nim zaginął. Rodzina zgłosiła zaginięcie późnym wieczorem 6 grudnia. W dotarciu do mężczyzny pomógł Pirs – policyjny pies tropiący z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu, dokumentów ani pieniędzy. W okolicę zaginięcia zostały skierowane policyjne patrole. Na miejsce został również skierowany przewodnik policyjnego psa tropiącego z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Policjanci sprawdzali każde miejsce, w którym mógłby znajdować się mężczyzna. Jego rysopis znał każdy policjant będący w służbie.
– Prawe dwuletni owczarek Pirs – po zapoznaniu się z zapachem z odzieży przekazanej przez rodzinę zaginionego mężczyzny pomimo trudnych warunków atmosferycznych podjął trop. Doprowadził swojego przewodnika na jeden z chojnowskich skwerów, gdzie przebywał zaginiony 40-latek – mówi komisarz Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. Mieszkaniec Chojnowa został przekazany pod opiekę medykom.