SOR jak izba wytrzeźwień! Wstrząsające dane z legnickiego szpitala

Od 1 stycznia do końca września br. na Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy trafiło 723 pijanych pacjentów. – Newralgiczny oddział przejął rolę wytrzeźwiałki! – grzmi Anna Płotnicka-Mieloch, dyrektor lecznicy przy ul. Iwaszkiewicza.

Rzeczywistość na legnickim SOR zmieniła się w kwietniu 2023 r. wraz z zamknięciem Miejskiej Izby Wytrzeźwień przy ul. Jaworzyńskiej. Zdaniem dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, Anny Płotnickiej-Mieloch, decyzja prezydenta Tadeusza Krzakowskiego ws. likwidacji izby, nie była przemyślana.

– Przede wszystkim została podjęta mimo apeli szpitala, pogotowia ratunkowego, lekarzy, i policji – mówi dyrektor Anna Płotnicka-Mieloch. Na zamknięciu izby prezydent Legnicy zaoszczędził niespełna 2 mln zł. – Tyle że koszty te obciążają teraz budżet szpitala, bo na SOR policja i pogotowie przywożą pijanych pacjentów z całego regionu – zauważa dyrektor.

Dantejskie sceny: biją personel, niszczą sprzęt

Ale pieniądze to jedno. Dla dyrekcji i personelu szpitala największym problemem jest paraliż pracy na SOR. – W pewnym sensie newralgiczny oddział przejął rolę wytrzeźwiałki! Nie leczymy tych ludzi, tylko stwarzamy im warunki do trzeźwienia. A karetki i radiowozy robią przy tym za taksówki – denerwuje się Płotnicka-Mieloch.

Lekarze i pielęgniarki z SOR mówią jednym głosem: „kuracjusze” z promilami paraliżują pracę oddziału, na czym cierpią pacjenci, którzy potrzebują pomocy.

– Blokowanie karetki systemowej, łóżek na oddziale, obciążanie personelu myciem i przebieraniem pacjentów, czynności polegające na ustalaniu ich tożsamości i zmaganie się z agresją – wymieniają jednych tchem. – Często dochodzi do zastraszania a nawet bicia personelu i ochrony. Uszkadzany jest sprzęt medyczny. W tym roku pijany pacjent zniszczył kardiomonitor warty kilka tysięcy złotych – słyszymy na SOR.

Rekordzista – 34 pobyty na izbie, 19 badań tomografem!

Na SOR doskonale znany jest pacjent, który przez dziewięć miesięcy 2023 r., zaliczył tam aż 34 wizyty. Łącznie na oddziale przebywał 286 godzin i 40 minut! W tym czasie 19 razy miał wykonane badanie tomografem głowy (koszt – kilkaset złotych).

Szpitalne statystyki szokują. Przez dziewięć miesięcy 2023 r. (od stycznia do września) na SOR trafiło 723 pijanych pacjentów. Najwięcej w lipcu – 93. Niewielu mniej było ich w maju i sierpniu – odpowiednio 90 i 89. Najmniej imprezowo było w styczniu – „tylko” 72. Pacjenci z pow. 4 promilami w organizmie są na porządku dziennym. Rekordzista, któremu przy Iwaszkiewicza pomagano wytrzeźwieć, miał ich aż 5,12.

Lista stałych bywalców na SOR przy Iwaszkiewicza jest długa. Nie brakuje na niej mężczyzn, którzy na koncie mają po kilkanaście pobytów składających się kilkadziesiąt godzin zajmowania łóżka.

Remont pomoże, ale nie rozwiąże problemu

W przyszłym roku rozpocznie się gruntowna przebudowa SOR. Szpital na ten cel otrzymał 15 mln zł z rządowego Funduszu Medycznego. W zakres prac wchodzi rozbudowa oddziału i stworzenie dwóch triażów, dzięki którym rozdzielone zostaną miejsce przyjęć pacjentów przywożonych przez zespoły ratownicze i miejsce oczekiwania na pomoc przez osoby, które same dotarły do szpitala.

– Modernizacja SOR na pewno usprawni pracę i poprawi komfort pacjentów. Problem z osobami, które nie powinny do nas trafiać jednak pozostanie. O kosztach stawiania ich na nogi nawet nie wspomnę – mówi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego.

Przebudowa potrwa do 2025 r. Podczas prac budowlanych nie zostaną ograniczone przyjęcia na SOR. Oddział zostanie przeniesiony do szpitala tymczasowego, znajdującego się po drugiej stronie głównego budynku lecznicy.

Przeczytaj także

Nowe na stronie