250 tys. zł wynosi już tegoroczny dług miasta wobec Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy. Czy prezydent Tadeusz Krzakowski naruszył dyscyplinę finansów publicznych? Wszystko wskazuje na to, że sprawę zbada Regionalna Izba Obrachunkowa. Sytuacja finansowa teatru robi się coraz bardziej dramatyczna.
– „Pożyczam” pieniądze, których wydatkowanie zaplanowane było na koniec roku. Inaczej nie było na pensje dla aktorów i pracowników – mówi Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru.
1,5 mln zł – to kwota, którą Urząd Miasta Legnicy ma rocznie przekazywać teatrowi. Wynika to z umowy zawartej w 2009 r. przez władze Legnicy oraz Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
Wypowiedzenie bez pytania
W ostatnim dniu czerwca 2022 r. prezydent Legnicy, tę umowę jednostronnie wypowiedział. Problem w tym, że umowa zawarta została za zgodą Rady Miejskiej Legnicy, ale już wypowiedzenie złożono bez pytania o opinię radnych. W ocenie UMWD umowa wypowiedziana została nieskutecznie, z czego wynika, że kwota 1,5 mln musi wpłynąć na konto teatru w tym roku. Oznacza to, że miasta zalega już z dwiema ratami po 125 tys. zł każda – bo pieniądze powinny wpływać na konto teatru w miesięcznych transzach.
– Nie da się zbilansować naszego budżetu bez tego 1,5 mln – mówi Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy. Przyznaje, że w tej sytuacji sprawę powinien rozstrzygnąć sąd.
Niech rozstrzygnie sąd
– Nie ja tu jednak jestem stroną. Umowa zawarta została pomiędzy marszałkiem a prezydentem. Do sądu powinien więc wystąpić marszałek i z tego co wiem, rozważa taką ewentualność. Ja z kolei zastanawiam się nad złożeniem zawiadomienia do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która stoi na straży realizacji budżetu – bo ten w mojej opinii nie jest realizowany zgodnie z uchwałą – dodaje.
„Pożyczanie” pieniędzy z budżetu końca roku, to – jak przyznaje dyrektor – rozwiązanie na krótką metę. Dlatego zdecydowano się również na drastyczne oszczędności. Odbije się to na działalności artystycznej. W sezonie 2022/2023 zaplanowano dwie premiery i monodram, przy pięciu, a nawet sześciu premierach, które realizowane były w poprzednich sezonach.
– Całe środowisko teatralne aż huczy na temat tego, co dzieje się w Legnicy. Wypowiedzenie umowy jednemu z najlepszych teatrów w Polsce jest niezrozumiałe – dodaje dyrektor.
Zamrożone pieniądze
Jacek Głomb złożył w legnickim magistracie pismo, w którym przypomina prezydentowi o konieczności realizacji uchwały budżetowej, gdzie zarezerwowano milion złotych na bieżącą działalność teatru w 2023 r. To o 500 tys. zł mniej niż zakłada umowa z urzędem marszałkowskim. Problem w tym, że nawet okrojona kwota, zamrożona jest na koncie Urzędu Miasta Legnicy. Nie przelano dotychczas ani złotówki.
Tegoroczna dotacja urzędu marszałkowskiego dla legnickiego teatru wynosi 6,4 miliona. Od 2009 roku wzrosła o 3,7 mln zł.