Złotoryjski Vitbis niezmiennie rozsławia miasto w Polsce, a Polskę – niemal na całym globie. Kolorowe, oryginalne, tradycyjne i nowoczesne – produkty ze stolicy polskiego złota rokrocznie trafiają na setki tysięcy choinek, by dodawać świątecznego klimatu, gdy spotykamy się w gronie najbliższych.
Wychodzący zwycięsko z walki z chińską konkurencją Vitbis nie tylko stale wyznacza trendy na rynku ozdób choinkowych, ale też czerpie z najnowszych pomysłów, które przyjmują się w Europie. To powiew świeżości, przez ostatnich kilkadziesiąt lat Polacy woleli bowiem wyłącznie bombki tradycyjne.
Świąteczna tradycja… ewoluuje
– Polski rynek staję się podobny do Europy zachodniej, gdzie duże znaczenie mają trendy modowe, choć nadal dużym powodzeniem cieszą się tradycyjne bombki – zdradza Błażej Prus, prezes Vitbisu.
Nie zrywamy z tradycją, tradycja po prostu ewoluuje – przekonują przedstawiciele Vitbisu. Efekty reagowania na rynkowe zapotrzebowanie widać już w sklepach, a niebawem także na choinkach. Co jest w modzie?
– W tym roku bardzo fajne kolekcje z ciężkimi matami, bardzo bogatymi dekoracjami i brokatami. To zdecydowanie tegoroczny hit – wylicza Prus.
Eksportowe żabki i ogórki
Na czym polega fenomen złotoryjskiego producenta? Bombki Vitbisu są robione ręcznie, w zgodzie z wieloletnią tradycyją. Doceniają to głównie Polacy, do których trafia blisko 40 proc. ozdób. Ponad połowa rocznej produkcji wyjeżdża w paczkach do USA, Niemiec, Holandii, Francji i Włoch.
Tamtejsze zamówienia różnią się od rodzimych, tak jak różnią się świąteczne zwyczaje. Dobrym przykładem niezmiennie choćby… ogórek.
– Ogórek jest bardzo fajną niemiecką tradycją, choć dziwną dla Polaków, to coraz bardziej popularną w Stanach Zjednoczonych. Są też żabki – niezwykle popularne we Francji – przyznaje prezes złotoryjskiego producenta.
Bombka gadżetem reklamowym
Vitbis przoduje też w oryginalnych projektach bombek reklamowych. Nie inaczej jest w tym roku: powstały już choćby: bombka torebka czy torebka herbaty i wiele innych ozdób, które o tej porze roku ochoczo zamawiają nie tylko instytucje, kluby sportowe i firmy, ale choćby kancelaria prezydenta RP.
Więcej w materiale wideo TVREGIONALNA.PL:

















