spot_img

Kulinarny sukces uczniów legnickiego CKZiU

Wydobyli z mięsa drobiowego to, co w nim najlepsze, przy okazji łamiąc powszechnie obowiązujące zasady. Smak potraw i odwaga kucharzy zostały docenione. Julia Kisała i Andrzej Ślipeńczuk zajęli trzecie miejsce w regionalnym konkursie „Bitwa na drobiowe smaki”, w którym zmierzyli się uczniowie z województw dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego.

Pierwszy etap konkursu polegał na przygotowaniu dań wcześniej zaplanowanych i przećwiczonych pod okiem nauczyciela.

Zupa Julii

Autorką pomysłu na zupę była Jula, a danie główne stworzył Andrzej. Szczegóły dopracowywano wspólnie.

– Tę zupę robiłam wiele razy w domu i uznałam, że lepiej wykorzystać dobrze znany przepis niż eksperymentować. Przygotowuje się zwykły drobiowy bulion, do którego dodaje się sos sojowy i ocet ryżowy. Potem jeszcze papryczka chili, jajko i oczywiście drób. To cały przepis – opowiada Jula.

Danie główne Andrzeja

Daniem główne były piersi z kurczaka z serem gorgonzola, bazylią i suszonymi pomidorami, zawinięte w roladkę i owinięte szynką parmeńską. Do tego zaserwowano zapiekane rozetki z ziemniaków.

– Sos robiony był z wina i bulionu, tego samego, którego Jula użyła do zupy. Ponieważ nie podobał mi się kolor naszego dania, gdy użyliśmy do niego białego wina, bo był taki błotnisty i nijaki, zdecydowaliśmy się użyć włoskiego czerwonego wina, którego rodzice mają spory zapas, ponieważ przez wiele lat mieszkaliśmy we Włoszech. Okazało się, że uzyskaliśmy piękny bordowy kolor i nieoczywisty smak – mówi Andrzej.

Zadanie na miarę Masterchefa

Te potrawy dały uczniom z Legnicy awans do drugiego etapu konkursu, do którego zakwalifikowało się sześć drużyn. Tu już czekało na nich zadanie na poziomie Masterchefa – pudło, pod którym znaleźli obowiązkowe do wykorzystania produkty, stanowiące z pewnością nie lada problem dla niejednego zawodowego kucharza czy doświadczonej gospodyni. Tym bardziej gdy na przygotowanie potrawy ma się zaledwie dwie godziny.

– Musieliśmy wykorzystać szpinak, tofu, buraki, filet z kurczaka i ciasto francuskie – wyliczają Jula i Andrzej. Tu już nic nie było wcześniej przećwiczone. W dziesięć minut trzeba było stworzyć przepis i w 120 minut go zrealizować.  

Burza mózgów przed finałem

– Zrobiliśmy burzę mózgów, każdy miał jakiś pomysł i ostatecznie powstało konkursowe danie – opowiada opiekunka uczniów Marta Pokrywka, nauczyciel gastronomii i przedmiotów zawodowych w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Legnicy.

Potrawą na wagę trzeciego miejsca okazały się szufladki z piersi kurczaka z pieczarkami, cebulą i szpinakiem. Do tego podano carpaccio z buraka z marynowanym tofu i sałatką ze szpinaku oraz rozetki z ciasta francuskiego, wypełnione puree z brokuła. Całości dopełniał sos z czerwonego wina, bulionu i octu balsamicznego.

Pierwszy krok do realizacji marzeń

– Najbardziej soczysty kurczak ze wszystkich zrobionych w finale – taka była opinia jury, w skład którego weszli szefowie kuchni wrocławskich hoteli i restauracji.

– Jula i Andrzej na zajęciach w szkole pracują w różnych grupach, ale bardzo szybko złapali kontakt i pokazali, że stanowią świetny team. Pracowali wspólnie, dzielili się zadaniami i wspierali się nawzajem. Czy spodziewałam się tak wysokiego miejsca. Miałam nadzieję, że tak się stanie, bo widziałam, jak pracują. Świetnie się uzupełniali  i stosowali do technik kulinarnych, których uczymy ich w szkole – dodaje Marta Pokrywka.

Jula i Andrzej są uczniami trzeciej klasy Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych. Obydwoje wiążą swoją przyszłość z zawodem, którego tajniki zgłębiają. Jula najpierw chciałaby otworzyć swoją restaurację, a później objechać świat, a Andrzej najpierw chce wyjechać do Włoch, gdzie się urodził, by tam zdobyć doświadczenia, a potem otworzyć coś własnego. My trzymamy kciuki, by spełnili swoje marzenia.  

spot_img

Przeczytaj także

Nowe na stronie