spot_img

(LEGNICA) Zupełnie nagi przyczaił się w damskiej toalecie. Gwałciciel stanie przed sądem

Kobietę przed gwałtem uratował funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei, który usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z damskiej toalety. Do zdarzenia doszło na legnickim dworcu kolejowym w listopadzie ubiegłego roku. 38- letni Grzegorz K. zaatakował w dniu, w którym po sześciu latach opuścił zakład karny w Wołowie, gdzie przebywał za rozboje i pobicia popełnione w warunkach wielokrotnej recydywy.

Pierwsze godziny wolności wykorzystał na podróż pociągiem z Wołowa do Wrocławia, a stamtąd do Legnicy. Mężczyzna krążył po dworcu, pijąc alkohol, co zauważyli funkcjonariusz SOK. Kazali mu opuścić budynek stacji. Chwilę później wrócił bocznym wejściem do budynku dworca, gdzie ukrył się w damskiej toalecie.

Tam, będąc zupełnie nagi zaatakował młodą kobietę.

– Jak ustalono oskarżony przewrócił kobietę na posadzkę, kopał po głowie i przytrzymywał, usiłując zgwałcić. Zasłaniał przy tym pokrzywdzonej usta, by utrudnić jej wezwanie pomocy. Pomimo to, pokrzywdzona broniła się i krzyczała. Z pomocą przyszedł jej funkcjonariusz Straży Ochrony Kolei, który obezwładnił mężczyznę używając gazu łzawiącego i kajdanek, a pokrzywdzona wezwała policję – relacjonuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Zatrzymany mężczyzna był pijany, posiadał przy sobie również metamfetaminę.

Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do Sądu Rejonowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi K. o przestępstwo usiłowania gwałtu oraz o posiadania narkotyków. Na proces poczeka w areszcie.

Usiłowanie gwałtu zagrożone jest karą od dwóch do 12 lat więzienia, a posiadanie narkotyków karą trzech lat.

– Prokurator będzie żądał surowej kary pozbawienia wolności – w górnych granicach ustawowego zagrożenia – dodaje prokurator Lidia Tkaczyszyn.

spot_img

Przeczytaj także

Nowe na stronie