Legniczanka pogryziona przez wilka. Niebezpieczne zwierzę wciąż jest na wolności

Wilk zaatakował turystów na plaży w Międzyzdrojach w miniony weekend. Co najmniej dwie osoby zostały dotkliwie pogryzione. Jedną z nich jest 65-letnia legniczanka – informuje portal gs24.pl

Pani Ewa z Legnicy wybrała się do Międzyzdrojów z córką Agatą. Zostały zaatakowane podczas spaceru brzegiem morza. Były przekonane, że to duży owczarek.

– Nie było widać, że to dzikie zwierzę. Szedł centralnie na mnie. Gdy był półtora metra przede mną, podniosłam ręce, aby go odstraszyć. Odszedł, ale zaatakował od tyłu moją mamę. Ugryzł ją w łydkę. Zdjęłam plecak i go odgoniłam – opowiadała dziennikarzowi gs24.pl pani Agata.

Legniczance nie udało się uzyskać pomocy lekarskiej w Międzyzdrojach, bo punkt pomocy był nieczynny. Lek przeciw tężcowi podano pani Ewie dopiero w Świnoujściu. W niedzielę w szpitalu we Wrocławiu przyjęła pierwsze dawki szczepionki przeciw wściekliźnie.

– Mama nadal jest w bardzo złym stanie fizycznym, a przede wszystkim psychicznym – mówi córka.

Drugą ofiarą wilka jest pani Agnieszka, która na weekend przyjechała do Międzyzdrojów z Gorzowa. Wilk zaatakował ją chwilę po ataku na panią Ewę. Ratując się musiała wejść do morza.

Trójnogiego wilka w Międzyzdrojach można spotkać od kilku miesięcy. Jak informuje portal gs24.pl zwierzę w połowie kwietnia uciekło z woliery w Zagrodzie Żubrów w Wolińskim Parku Narodowym. Teraz grasuje po okolicznych lasach. Pojawia się też w mieście w poszukiwaniu pożywienia, bo mieszkańcy i turyści zaczęli go dokarmiać. Mimo wielu obław straży parkowej, pozostaje nieuchwytny. Po wypadku sprzed kilku lat kuśtyka na trzech łapach.

Przeczytaj także

Nowe na stronie