spot_img

Szokujące słowa posłanki z Legnicy o protestach kobiet. „Z powietrza w ciążę nie zachodzą”

W całym kraju trwają protesty kobiet pod hasłem “Ani jednej więcej”. To reakcja po śmierci pani  Doroty z Nowego Targu. 33-latka była w piątym miesiącu ciąży. Zmarła – wszystko na to wskazuje – z powodu rażących zaniedbań i błędu medycznego. Posłanka PiS Ewa Szymańska w rozmowie z Wirtualną Polską: – Pan tak mówi, jakby tych kobiet umierały tysiące.

Jej wypowiedź wstrząsnęła wczoraj internetem. Na Twiterze zawrzało.

„Posłanka Ewa Szymańska z PiSu, pierwszy raz widzę. I takie osoby reprezentują interesy kobiet w sejmie. Jak ona tam trafiła, ja się pytam?” – to jeden z delikatniejszych komentarzy internautów.

Legnicka posłanka zapytana przez dziennikarza WP Patryka Michalskiego o to, czy w klubie PiS rozmawiano o sprawie prawa aborcyjnego, wybuchła śmiechem.

W kwestii prawa aborcyjnego, jak stwierdziła, nic się przecież nie zmieniło.

– Myśmy nie zmieniali prawa aborcyjnego, a błędy w sztuce lekarskiej zdarzają się. Ja nie wiem, co było w tym ostatnim przypadku, gdzie zmarła pani Dorota, a przynajmniej tak piszą, że miała na imię. Być może błąd lekarski, być może błędna diagnoza — mówiła posłanka.

Protesty kobiet w Polsce uznała za „propagandę przedwyborczą”.

– Pan tak mówi, jakby tych kobiet umierały codziennie dziesiątki, setki tysięcy. Pan się zajmie tym, co na Ukrainie, tam ludzie giną — sugerowała dziennikarzowi.

Jak stwierdziła, ludzie czasem w takich sprawach protestują przed Sejmem, że „jej by się nie chciało”.

– Poza tym co to jest problem kobiet? A gdzie są faceci. Dlaczego nie protestują? Kobiety z powietrza nie zachodzą w ciążę – spuentowała legnicka parlamentarzystka.

spot_img

Przeczytaj także

Nowe na stronie